Kiedy spotykam znajomych, którzy w dalszym ciągu nie
zdecydowali się na posiadanie dziecka i pytam ich wprost, kiedy wreszcie się
przełamią, kiedy zdecydują się na rodzicielstwo, to bardzo często słyszę
odpowiedź, że nas jeszcze nie stać na dzieci. Takie stwierdzenie z reguły
wywołuje u mnie pewną konsternację, zwłaszcza, kiedy widzę te błyszczące auta, „odpicowane”
ogrody i lśniące podłogi. Z drugiej jednak strony wydaje mi się, że może jest
to przejaw pewnej dojrzałości, bo skoro ktoś ma takie właśnie podejście do
rodzicielstwa, to może niech faktycznie dba o te wszystkie blaszane i
plastikowe elementy, którymi z taką lubością się otacza.
„Pieluchy są drogie”
Oczywiście, że pieluchy są
drogie a czy jest coś w dzisiejszym świecie, co jest „tanie”? Kiedy dziś
myślę o pieluchach to od razu stają mi przed oczyma regały, które w marketach „spychane”
są w coraz dalsze zakątki, na których ceny zaczynają się od kilkudziesięciu złotych.
Artykuły pierwszej potrzeby dla dzieci, a takimi bez wątpienia są pieluchy, generują
naprawdę spore wydatki i pytania, bo przecież rynek pieluszek jest tak duży, że
decydując się na wybór stajemy przed naprawdę trudnym wyborem. Oczywiście większość
rodziców myśli wówczas o tej najważniejszej osobie, o dziecku, dla którego
pielucha będzie bliska niczym koszula i chciałoby się, żeby nie była to koszula
Dejaniry, a warto zdawać sobie sprawę z
tego, że pieluszki jednorazowe charakteryzuje prawdopodobnie znacznie większa
liczba wad niż zalet, ale może zacznijmy od początku, bo być może uda nam się wówczas
dojść do konkluzji, która sprawi, że zamiast kupować kilka razy w tygodniu
plastikowe pieluchy spod stempla wielkich producentów, niektórzy z rodziców
zdecydują się na pieluszki wielorazowe – przyjazne dziecku i środowisku.
Pielucha jednorazowa – od ligniny do poliakrylanu sodu
Historia pieluch jednorazowych to już niemal 75 lat
udoskonaleń formy, która miała rozwiązać problemy rodziców i przyczynić się do
wzrostu liczby dzieci na całym świecie, ponieważ jednorazówki zwiększały
komfort rodziców, którzy tym samym mieli mieć więcej czasu…na cokolwiek innego.
Prześledźmy zatem w sposób syntetyczny kolejne etapy powstawania i ewolucję
pieluchy jednorazowej.
1944 – W Polsce doniosłe chwile, młodzi ludzie giną za
wolność w Powstaniu Warszawskim, a w tym samym czasie szwedzka firma
PauliStorm, zajmująca się produkcja papieru, opracowuje model pieluchy
jednorazowej. Już wtedy można spostrzec, że podstawę produkcji stanowi
odpad z innego zakresu produkcji –
celuloza, której w zakładzie papierniczym nie brakowało, została zaszyta
wewnątrz majtek wykonanych z froty i gazy. Finał był taki, że celuloza a
najprawdopodobniej związki wykorzystywane do jej bielenia, podrażniały
delikatną skórę dziecka i projekt został porzucony na tym etapie.
1946: Niestety w innej części świata
Marion O’Brien Donovan, mama dwójki dzieci z Connecticut, użyła
kawałka bawełnianego materiału, zasłony prysznicowej z tworzywa i z tych
materiałów uszyła pokrowiec na pieluszkę zapinaną na agrafki. projekt
udoskonalała, zaczęła używać nylonu, a agrafiki zastąpiła napami, w zasadzie
można to rozwiązanie określić mianem prototypu otulacza z PUL. Pieluszkę
nazwała „Boater”, bo kształtem przypominała łódź. Pielucha być może była
efektywna, ale jej produkcja nie została uruchomiona.
1948: To przełomowa
data w historii pieluchy jednorazowej. Doskonale znany w dzisiejszych czasach
producent – Procter and Gamble - wprowadza na rynek pierwszą, produkowaną na
masową skalę pieluchę, która powstała dzięki myśli inżynieryjnej Victora Mills’a.
Konstrukcję pieluchy tworzyły plastikowe majtki wyłożone syntetycznym
jedwabiem. pierwszą masowo sprzedawaną
jednorazową pieluchę w USA – plastikowe majtki wyłożone w środku sztucznym
jedwabiem. Stworzył je
inżynier chemii Victor Mills, który sam napisał: “A lot of my intentions were
applying something that works one place to a different situation.” – Vic Mills
1961: Procter & Gamble prezentuje pieluchy Pampers.
1970: Po niespełna 9 latach od premiery pampersów amerykańskie
dzieci wytwarzają 350.000 ton
jednorazowych pieluch, które stanowią aż 0,3% sumy odpadów komunalnych.
1980: Do rodzicielstwa dorasta pierwsze pokolenie Amerykanów
wychowanych na pampersach – już wtedy amerykańskie dzieci generują 1,4% odpadów komunalnych
uruchamiając i karmiąc tym samym gigantyczną maszynę zwaną konsumpcjonizmem.
1981: W Polsce jeszcze sznury zapełnione pieluszkami
tetrowymi, a za oceanem kolejna innowacja - jednorazowe pieluszki zaczynają być
produkowane z zastosowaniem superchłonnych polimerów, dzięki którym wielkość pieluchy
zmniejsza się o połowę, co miało uciszyć głosy tych, dla których rosnąca góra
odpadów wytwarzanych przez dzieci stała się problematyczna.
1990: Mimo rosnącej w USA świadomości konsumenckiej (7 na 10
amerykanów popiera zakaz stosowania pieluch jednorazowych) hałdy pieluch nie
przestają rosnąć a ilość wytwarzanych z tego tytułu odpadów sięga 1,6%
wszystkich odpadów komunalnych w USA.
1990/91: Procter & Gamble dopracowuje technologię
produkcji pampersów czyniąc je „przyjaznym pupie dziecka” – czyżby producent
przyznał, że do tej pory było inaczej?
1999: Rozpoczyna się swoista batalia marketingowa. Producent
pampersów łoży potężne środki finansowe i sponsoruje działania pediatry T. Berrego
Brazeltona, twórcę tzw. Skali Brazeltona,która służy ocenie indywidualnych
możliwości i zdolności dziecka, których poznanie ma pomóc budowaniu więzi
między rodzicami a dzieckiem. Nie jest ona testem badawczym, jest narzędziem
pomagającym zdefiniować stany dziecka. Można ją stosować w ciągu 2 miesięcy od
urodzenia, także dla wcześniaków urodzonych po 35 tygodniu ciąży oraz dzieci
opóźnionych w rozwoju. Działania Procter&Gamble prowadzą do tego, że ten
znany w USA pediatra głosi publicznie teorie, żeby rodzice nie rozpoczynali zbyt szybko odpieluchowywania dzieci, co
de facto jest w interesie producenta pampersów.
2000: Świat obawia się wirusa Milenijnego, przełomu który
może nastąpić ze zmianą wieku, a tymczasem poza tymi obawami nikt zdaje się nie
zwracać uwagi na śmierdzący problem, który w USA osiąga 2% wszystkich odpadów
komunalnych. Pojawia się jednak pewne światełko w tunelu, powstają bowiem
pierwsze biodegradowalne pieluszki
na świecie.
2006: Amerykańskie dzieci potrzebują aż 3,6 mln ton pieluch
jednorazowych rocznie!
2007: Działania prowadzone przez koncern Pampers w 1999 roku
odnoszą sukces. Producent wprowadza pieluchy dla dzieci powyżej 18 kg. Jest to
także efekt otyłości u dzieci, która rośnie proporcjonalnie na całym świeci a
Polskie dzieci według raportu WHO stanowią we wszystkich rankingach światową
czołówkę i aż 14,7% jedenastolatków
cierpi z powodu otyłości!
Przyszłość pieluch jednorazowych
2517?: Jest duże prawdopodobieństwo, że pielucha
jednorazowa, którą właśnie wrzucasz do kosza ulegnie biodegradacji, pozostawiając
po sobie…w zasadzie nie do końca wiadomo co.
Przytoczone powyżej informacje dotyczą przede wszystkim
rynku amerykańskiego, ponieważ znacznie większa świadomość ekologiczna części
amerykańskiego społeczeństwa nieustannie prowadziła działania w kierunku
wykazania szkodliwości stosowania pieluch jendorazowych. W Polsce nikt
podobnych statystyk nie prowadzi, bo nie jest to w interesie producentów i dystrybutorów,
którzy każdego dnia zacierają ręce. Warto jednak nadmienić, że również w naszym
kraju produkowano jednorazówki. Pojawiły się one w 1965 roku i były wytwarzane
z ligniny a dostęp do nich miały wyłącznie prominentne jednostki z wiadomych
kręgów.
Jaki jest skład pieluszek jednorazowych?
Mimo nakazu informowania konsumentów o składzie danego
produktu, producenci mają swoje sposoby, aby tego nie czynić, bo jak już
wspominałem – nie leży to w ich interesie. Na opakowaniach pieluch trudno
znaleźć szczegółowe informacje na temat składu produktu, który zakładamy na
pupę tych, których kochamy za niewinność i zniewalający uśmiech.
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że w pieluchach
jednorazowych nie może być „nic szczególnego”, bo co można zmieścić w tak małym
produkcie? Można!
Ustawodawstwo nie zobowiązuje producentów do
wyszczególniania składu pieluszek na opakowaniach, ale naukowcy i zwolennicy ekologicznego
stylu życia regularnie publikują informacje, w których wykazują skład pieluszek
jednorazowych, wśród najbardziej szkodliwych związków stosowanych do produkcji
pieluch jednorazowych należą:
- Poliakrylan sodu
- mogący powodować wystąpienie syndromu szoku toksycznego
- Toluen, etylobenzen
i ksylen - Węglowodory aromatyczne są nierozpuszczalnymi w wodzie cieczami
(benzen, toluen, ksyleny, etylobenzen, kumen, styren) lub ciałami stałymi
(naftalen, antracen, fenantren, fluoren). Spalają się silnie kopcącym
płomieniem. Niektóre z nich mają własności toksyczne (benzen) i kancerogenne
-
Tributylocyna
(TBT), wykryta w tradycyjnych pieluchach jednorazowych przez organizację
Greenpeace w 2000r., zatrucia TBT u ludzi manifestowały się zmianami
czynnościowymi wątroby, hipoglikemią, cukromoczem i zaburzeniami czynności
układu oddechowego, podobnymi do dychawicy oskrzelowej. U zwierząt związki te
wywierały działanie immunotoksyczne, neurotoksyczne, hepatotoksyczne,
nefrotoksyczne, hematotoksyczne oraz drażniące. Nie wykazano działania
mutagennego, genotoksycznego i rakotwórczego tych związków. Natomiast
stwierdzono gonadotoksyczne, embriotoksyczne i fetotoksyczne działanie TBT. W
pracy omówiono aktualne poglądy na temat mechanizmów toksycznego działania TBT.
Istniejące dane wskazują, że TBT stanowią potencjalne zagrożenie dla zdrowia
człowieka
[i].
- Furan i dioksyny (związki wysoko toksyczne znalezione w
1989r. w celulozie i w powłoczce pieluch jednorazowych)
Oczywiście to tylko niektóre związki, na które można się natknąć
w popularnych jednorazówkach. W badaniach Francuskich można znaleźć informacje,
że w jednorazówkach znajdują się także metale ciężkie takie jak ołów.
Co powinieneś wiedzieć o o pieluchach jednorazowego użytku?
1.
1 Pieluszki jednorazowe zalegają w środowisku ponad 500 lat, „Najbardziej prawdopodobny jest scenariusz
przedstawiony przez Environment Agency, gdzie zakłada się iż czas rozkładu
pojedynczej pieluchy będzie trwać 500 lub więcej lat.16 Należy także
podkreślić, że ilość dwutlenku węgla produkowana w związku z produkcją,
transportem i rozkładem pieluch potrzebnych przez założone wcześniej 2 i pół
roku użytkowania ich przez dziecko wynosi 550 kg. Stanowi to ważny element
wpływający na powstawanie efektu cieplarnianego”
[ii].
stanowią ponad 4% domowych odpadów.
2.
Pieluchy jednorazowe stanowią ponad 4% domowych
odpadów.
3.
Każde dziecko zużywa od 4500 do 6500 pieluszek
od narodzin do końca okresu pieluchowania, co sprawia, że już 2 letnie dziecko
ma na „swoim koncie” wycinkę 4,5 drzewa.
4.
Dziecko piel uchowane z zastosowaniem pieluch
jednorazowych może przyczynić się do wytworzenia 2 ton odpadów, na które
składają się nie tylko pieluchy, ale także wszelkiego rodzaju opakowania po
oliwkach, folie pakowe itp.
5.
Rodzice nie przywiązują wagi do tego, że tzw.
twarda zawartość nie powinna być „zwijana” i wyrzucana, ale także w przypadku
jednorazówek powinna być usuwana do kanalizacji, co daje szansę na oczyszczenie
i neutralizację odpadu, trafiający na składowisko odpad może być źródłem
poważnych epidemii w przyszłości.
6.
W zakładach produkujących jednorazówki
pracownicy pracują w specjalnej odzieży ochronnej i maskach.
7.
Jednorazówki mogą powodować do przegrzania
genitaliów u chłopców, ponieważ temperatura w jednorazówce jest o ok. 1,5
stopnia wyższa niż w wielorazówkach, co prowadzi do zmniejszenia produkcji
spermy i może prowadzić do zaburzeń płodności.
8.
Pieluchy jednorazowe zaliczane są do kategorii odpadów specjalnych. 70 proc.
brudnych pieluch zalega na wysypiskach śmieci!
9.
Pieluchy jednorazowe, zapakowane w plastikowe
woreczki niwelujące brzydki zapach (kolejna sztuczna substancja) są siedliskiem
ponad 100 różnych wirusów i niezliczonych bakterii, które zanieczyszczają
glebę.
Czy pieluszki jednorazowe są szkodliwe dla zdrowia?
Wykorzystywany do produkcji warstwy chłonnej żel poliakrylanowy, a więc substancja,
prowadząca do przemiany płynu (moczu) w żel/zol może być odpowiedzialna za
niektóre problemy zdrowotne dzieci, które dziś są prawie epidemią, a za czasów tetrówek
problemu w zasadzie nie było – alergie, bo o nich mowa, mogą być wynikiem
stosowania pieluch wielorazowych, zwłaszcza te o charakterze skórnym. Poliakrylan powoduje także podrażnienia skóry
(zaczerwienienie, wysypka, odparzenia), infekcje dróg moczowych, infekcje
bakteryjne. Może też przyczyniać się do zespołu wstrząsu toksycznego.
Jest swoistą tajemnica Poliszynela, że niektóre barwniki wykorzystywane do produkcji
pieluch jednorazowych są odpowiedzialne za uszkodzenia centralnego układu nerwowego.
Pieluchy jednorazowego użytku mogą zawierać niskie stężenia dioksyn, produktów
ubocznych procesu bielenia, stosowanych w produkcji papieru, w pieluszce
pojawiających się pod postacią pulpy w warstwie chłonnej. Dioksyny mogą
powodować uszkodzenia wątroby i zaburzenia w pracy układu odpornościowego.
Jest z całą pewnością wiele artykułów, które powinni
przeczytać rodzice zanim przed sklepową półką podpiszą ten swoisty „cyrograf”
pieluchowy i zrzucanie całej odpowiedzialności na względy finansowe naprawdę nie
ma sensu.
Ile kosztują pieluchy jednorazowe?
Koszty związane z rodzicielstwem stały się zapalnikiem dla
tego artykuły, dlatego pozwolę sobie na drobną statystykę ekonomiczną.
Koszt jednej paczki pieluch jest różny i zależy głównie od producenta,
użytych materiałów i podjętych działań marketingowych. Generalnie średnia cena
za 50 sztuk to około 30 zł. Jako że dziecko w jednorazówkach znacznie dłużej ma
poczucie suchości, więc nie ma potrzeby, by zmieniać przyzwyczajenia i stąd
okres pieluchowania jest dość długo. Przyjmijmy jednak, że opakowań za 30
złotych będziemy musieli kupić około 100, co nam daje 3000 złotych + różne
kremy na odparzenia, chusteczko itp. Co zwiększy wydatki do około 3500 tysiąca
złotych. Naturalnie jest to wariant dość optymistyczny i pamiętajmy, że dotyczy
tylko jednego dziecka.
Co mogą zrobić rodzice?
Podejrzewam, że tym artykułem nie przekonam zbyt wielu osób
do wielorazówek, do prania otulczy, wkładów, do stosowania środków
dezynfekcyjnych do prania – nawet jeśli napiszę, że nie wiem czym są odparzenia
na pupie i jak stosować kremy na takie przypadłości. Może jednak chociaż część
rodziców zdecyduje się podjąć trudne, ale świadome wyzwanie i spróbuje na przykład
biodegradowalnych pieluch jednorazowych, w których zamiast poliakrylanu sodu
używa się skrobi kukurydzianej i nie bielonej chlorem celulozy pozyskiwanej z
lasów, w której prowadzona jest zrównoważona gospodarka leśna. Być może
niektórzy rodzice pójdą dalej…i zaczną stosować pieluszki wielorazowe z
organicznej bawełny lub wiskozy bambusowej. Sprawdźcie, proszę, bo naprawdę
warto!
PS.
My na wielorazówki wydaliśmy 2500 złotych i w zupełności nam
wystarcza posiadana ilość a najważniejsze jest to, że nasza druga córka także
będzie z nich korzystać! Więc chyba się opałaca!
[i] Związki tributylocyny (IV) –
substancje szkodliwe dla zdrowia [Tributyltin compounds – the substances
noxious to health.] w: Rocz Panstw Zakl Hig 2009, 60(1):
3-11