Jako rodzice staramy się być dla naszych dzieci wzorem – nie
tylko doskonałości i mądrości, ale przede wszystkim jako rodzice powinniśmy być
mentorami i nauczycielami, ponieważ przed naszymi dziećmi świat się dopiero
otwiera i jeśli od przysłowiowej pieluchy nie zaczniemy to tak naprawdę w
przyszłości może się okazać, że wybory naszych, już dużych dzieci, motywowane
wzorcami z dzieciństwa wcale nie są dobre, a wręcz cechują się pewną dozą
niedoskonałości, która może zaważyć na jakości życia kolejnych pokoleń.
Dlaczego taki patetyczny wstęp? Ponieważ temat także jest
poważny. Wprawdzie „nie szata zdobi człowieka”, ale odpowiedni strój, a w
zasadzie jego jakość i sposób wykonania mogą przyczynić się w jakimś procencie,
może nawet promilu, do poprawy jakości życia nie tylko naszego dziecka, ale
pewnej części populacji w ogóle.
Chciałbym dziś napisać wam o ubrankach, które z całą
pewnością większość z was kupuje o ile nie ma zapasów „po rodzinie”. Wystarczy
pójść do pierwszego lepszego marketu, by wybrać naprawdę ładne, kolorowe
ubranka. Wciśnięte między pieluchy Dada, Pampers i inne najpotrzebniejsze
produkty. Nawet raz czy dwa skusiłem się na taką koszulkę dla naszej córeczki,
bo wydawała mi się po prostu ładna – ot wybory człowieka niedoskonałego. Jaki
był efekt zakupu? Przede wszystkim po pierwszym praniu zmienił się rozmiar,
pomyślałem – cóż koszulka doskonała, rośnie razem z dzieckiem. Na tym jednak
nie koniec. Okazało się, że tu i ówdzie pojawiły się braki w nitkach a w
koszulce niewielkie rozstępy i w te „dziurki” córeczka z upodobaniem wkładała paluszki
czyniąc je jeszcze większymi – efekt? Śmietnik. Pieniądze wyrzucone do kosza. A
przecież można inaczej. Przeszukując sieć trafiłem wreszcie na odzież
odpowiednią. Interesowałem się już jakieś 10 lat temu bawełną organiczną, ale
wtedy w Polsce prawie takiej nie było a
sprowadzanie z UK nie opłacało się dla 2 czy 3 sztuk bluz (dla mnie
oczywiście). Do tematu powróciłem, kiedy na świecie pojawiła się nasza Zosia i
ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że odzieży dla dzieci ze znaczkiem „bawełna
organiczna” jest całkiem sporo. Wśród marek i producentów, którzy przypadli mi
do gustu szczególnie spodobała mi się firma NAF-NAF Organic.
Co to jest bawełna
organiczna?
W zasadzie każda bawełna jest organiczna, bo przecież jest
to produkt, który powstaje dzięki wzrostowi roślin. Niestety działania
niektórych firm zajmujących się produkcją oprysków – takich jak chociażby Roundap
i pochodne doprowadziły do tego, że organiczne przestało być ekologiczne a
przecież takim powinno być skoro pochodzi z natury, a nie w procesie
przetwarzania ropy naftowej, plastikowych butelek itp. Niestety organiczność
zaczęła być luksusem, którego trzeba poszukiwać, ale na który w zasadzie
wszyscy jesteśmy sobie w stanie pozwolić. Czym jest bawełna organiczna? Tym,
czym była od zawsze – bawełną, ale uprawianą bez wykorzystania sztucznych
środków ochrony roślin i sztucznych nawozów, w związku z tym w produkcie
finalnym nie znajdują się ich pochodne. Innymi słowy bawełna organiczna jest
czysta i z całą pewnością nie wywoła podrażnień skóry u Twojego dziecka.

Oczywiście nie są to wszystkie zalety tych włókien. Brak „pędzących”
wzrost nawozów sztucznych sprawia, że włókna bawełny wzrastają w tempie, które
dyktują prawa przyrody, więc uzyskany z nich materiał odznacza się znacznie
lepszymi parametrami wytrzymałościowymi, co mogę Państwu zagwarantować.
Czy kupować dzieciom odzież z bawełny organicznej? Ja nie
mam wątpliwości, myślę, że Państwo także powinni spróbować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz